Connect with us

NFL

Były żołnierz z Izraela, Shmulik Scuri, opowiada o dramatycznych chwilach podczas zamachu w Sydney. Jak udało mu się ochronić dzieci?

Published

on

– Było dwóch napastników, jeden na moście, drugi pod mostem, i zaczęli strzelać przez jakieś 20 minut. Strzelali, zmieniali magazynki i znowu strzelali. Tak po prostu – opowiada świadek zamachu w Sydney, Shmulik Scuri. Mężczyzna był żołnierzem w Izraelu, ale podczas zamachu nie miał broni. Mógł skupić się tylko na ratowaniu szóstki dzieci, z którymi przyszedł świętować rozpoczęcie żydowskiego święta, Chanuki.

Był żołnierzem w Izraelu. Przeżył zamach w Sydney: nakryłem dzieci swoim ciałem.13

Napastnicy zaatakowali bezbronnych ludzi w czasie religijnej uroczystości — święta Chanuka. Na plaży zebranych było ponad 2 tys. osób, głównie członków żydowskiej społeczności. W atmosferze radości, w blasku zachodzącego słońca, rozpoczął się horror.

Ludzie uciekali w panice, chowali się za samochodami, murkami, porzucali buty i rzeczy osobiste. Wiele osób zostało rannych, 16 zginęło, w tym jeden z napastników. Mówi się o 40 osobach rannych.

Policja zdołała unieszkodliwić sprawców, choć częściowo dzięki interwencji zwykłych przechodniów, takich jak Ahmed Al Ahmed. Ten bohaterski mężczyzna rzucił się na jednego z napastników, mimo że chwilę później sam został postrzelony.
Zobacz zdjęcia
Był żołnierzem w Izraelu. Przeżył zamach w Sydney: nakryłem dzieci swoim ciałem. Foto: @visegrad24/X, DAVID GRAY / AFP

– Przez 20 minut byli tam czterej policjanci. Nikt nie odpowiedział ogniem. Ani razu. Jakby zamarli. A oni (zamachowcy – red.) strzelali do ludzi. Patrzyłem na nich cały czas. Chroniłem swoje dzieci pod sobą i patrzyłem na to. Mieli karabin i pistolet, i tylko strzelali, strzelali, strzelali. Wszyscy byli pod ostrzałem. Potem zaczęli zbliżać się do tłumu. Jeden z ludzi podszedł, zabrał karabin zamachowcowi. To widziałem. Ale nie wiem, już co dokładnie widziałem – mówi reporterom jednej z lokalnych stacji telewizyjnych wstrząśnięty świadek zamachu w Sydney, Shmulik Scuri.

Na filmach z miejsca zamachu w Sydney widać, jak dwaj sprawcy ostrzeliwują uczestników żydowskiego święta Chanuka z długiej broni. Na jednym z nagrań widać też moment obezwładnienia zamachowca przez przypadkowego świadka strzelaniny, który wspomina Shmulik.

Celowali do całego tłumu. Do każdego Żyda. Po prostu strzelali. Nie miało znaczenia do kogo. Mężczyźni, dzieci. Wszyscy. Strzały były tak głośne, że nic nie słyszeliśmy, (czy sprawcy coś krzyczeli – red.). Ja byłem za daleko. Jeden z nich był na moście, ja byłem blisko namiotu. Ale patrzyłem na niego. Patrzyłem, jak strzela. Patrzyłem na jego karabin. Celował. Naprawdę celował, jakby się nie spieszył. A czterech policjantów nie odpowiedziało ogniem. Nie rozumiem dlaczego. Dlaczego? – mówi wstrząśnięty mężczyzna.

Świadek dodaje: To była próba zabicia nas. To terroryzm. Próba zabicia Żydów. Przyszedłem z sześciorgiem dzieci i dzięki Bogu wszyscy są bezpieczni. Ale widziałem sześć osób martwych i sześć rannych. Sześć albo siedem rannych. Byłem żołnierzem, więc… Sprawdziłem tylko, czy moje dzieci są bezpieczne, czy wszyscy wokół mnie są bezpieczni. Zadzwoniłem po pomoc medyczną dla rannych. I to wszystko, co mogłem zrobić – a potem zebrać dzieci i uciec do samochodu.

Mężczyzna dodał, że był żołnierzem w Izraelu i spodziewał się, że kiedyś może paść ofiarą agresji. – Ale nie na takim poziomie – mówi.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery