💥 Oto “ziemia obiecana”. Polak już tam jest… i jest zachwycony! 🏐 ➡️

Norbert Huber od bieżącego sezonu jest zawodnikiem Wolf Dogs Nagoja. Reprezentant Polski chwali sobie grę w Japonii, która staje się coraz ciekawszym kierunkiem dla siatkarskiej czołówki. “Kilku z kolegów pytało mnie już o wrażenia z Japonii” — podkreśla w rozmowie z Edytą Kowalczyk z Przeglądu Sportowego Onet. A to nie wszystko.

Jeśli któryś z nich wahałby się, którą ofertę wybrać, to będę go do namawiał do skorzystania z niej. Napływ zagranicznych zawodników wzmacnia ligę i podnosi jej poziom. Jeżeli Japończycy chcą mieć pik swoich rozgrywek w 2030 r., to są na dobrej drodze ku temu” — przyznał Huber.

Dzisiaj kadra naszej drużyny liczy 17 zawodników, ale wkrótce kluby mogą zatrudniać nawet po 20 graczy. Zresztą część z zawodników w lidze nie ma profesjonalnych kontraktów sportowych, a są zatrudnieni przez firmę sponsora. Myślę, że jeśli siatkarze z Europy dowiedzą się, jak tutaj dba się o zawodników, chętnie będą wybierać ten kierunek” — dodał.

Polski siatkarz w rozmowie z naszą dziennikarka zdradził też, jak wygląda typowy tydzień w lidze japońskiej, czym różnią się treningi od tych, jakie przeprowadza się w Polsce oraz z jakiej strony dali się poznać Japończycy. “Kilka ostatnich tygodni to dla mnie duża radość, że mogę być częścią tej drużyny” — zaznaczył 27-latek.

Jak ujawnił niedawno Kamil Drąg przedstawiciele klubu z w Kraju Kwitnącej Wiśni byli mocno zainteresowani pozyskaniem Jakuba Kochanowskiego. Dziennikarz “Przeglądu Sportowego” podkreśla, że kraj ten kusi coraz bardziej, bo od przyszłego sezonu w zespołach tamtejszej ligi będzie mogło przebywać po trzech obcokrajowców.

“Oferty mają zawodnicy ZAKSY: Rafał Szymura, Igor Grobelny, a także Daniel Chitigoi, Lukas Vasina czy Łukasz Kaczmarek. A to tylko niektóre nazwiska krążące na giełdzie” — czytamy.

Warto przypomnieć, że już wcześniej w Japonii grali m.in. Michał Kubiak, Aleksander Śliwka oraz Bartosz Kurek.