NFL
Bohaterska akcja policjantów ze Starachowic uratowała życie mężczyzny z płonącego domu. Kamera nasobna uchwyciła dramatyczne chwile.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Wydarzenia
Polska
Dramatyczne nagranie ze Starachowic. Policjanci wynieśli z płomieni mężczyznę
Policjanci ze Starachowic wynieśli mężczyznę z płonącego domu. Dramatyczne nagranie z kamery nasobnej
Karolina Piechota
Karolina Piechota
Dziennikarka działu Wydarzenia Fakt
Data utworzenia: 13 grudnia 2025, 18:21.
Udostępnij
Dotarli na miejsce jako pierwsi i nie mieli ani chwili do stracenia. Policjanci ze Starachowic (woj. świętokrzyskie) czym prędzej wbiegli do starej, drewnianej chaty, stojącej w ogniu, by ratować znajdującego się w środku, uwięzionego mężczyznę. Bohaterską akcję funkcjonariuszy zarejestrowała kamera nasobna na mundurze.
Policjanci wynieśli mężczyznę z płonącego domu.8
Zobacz zdjęcia
Policjanci wynieśli mężczyznę z płonącego domu. Foto: KPP w Starachowicach / Materiały policyjne
W piątek, 12 grudnia, tuż przed godziną 20 do starachowickich policjantów wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu przy ulicy Myśliwskiej. Jak przekazał zgłaszający, płonął stary, drewniany dom, w którym najprawdopodobniej uwięziony był mężczyzna. Na miejsce od razu wysłano patrol policji. Gdy jako pierwsi pojawili się tam post. Klaudia Dach i sierż. Jakub Tomczyk dotarli na miejsce, dom stał już w płomieniach.
Policjanci od osób stojących przed budynkiem ustalili, że w środku może znajdować się osoba, która potrzebuje pomocy. Bez chwili zawahania mundurowi wraz ze świadkiem weszli do zadymionego domu, gdzie pod zawalonym stropem zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Funkcjonariusze wraz ze świadkiem podnieśli część zawalonego stropu i wyciągnęli spod niego 37-latka — relacjonuje Paweł Kusiak, rzecznik prasowy policji w Starachowicach.
Policjanci opublikowali nagranie z akcji ratunkowej, które zostało zarejestrowane przez kamerę nasobną na mundurze policjanta. Widać na nim, jak funkcjonariusze docierają do mężczyzny uwięzionego w jednym z pomieszczeń, który nie jest nawet w stanie sam stanąć na nogach. Policjanci, ciągnąc za ręce, wydobyli go z płonącego domu.
37-latek trafił pod opiekę ratowników, a następnie został przetransportowany do szpitala.
— Na szczęście trójce pozostałych mieszkańców, którzy wyszli z budynku przed przyjazdem służb, nic się nie stało. Z tej dynamicznej i trudnej akcji cało wyszli również interweniujący policjanci. Obecnie ustalane są przyczyną pożaru i dokładny przebieg wydarzeń — informuje Kusiak.