NFL
💫 Iga Świątek zaskoczyła Marylę Rodowicz pod jej drzwiami w dniu 80. urodzin — i to z prezentem! 🎾
W rozmowie z “Faktem” Maryla Rodowicz zdradza, co wydarzyło się, gdy w jej drzwiach niespodziewanie stanęła Iga Świątek. — Myślałam, że widzę zjawę — mówi gwiazda. Artystka wyznała, że tenisistka oprócz prezentu w postaci białej rakiety miała też dla niej niezwykłe zaproszenie.
Maryla Rodowicz i Iga Świątek.3
Zobacz zdjęcia
Maryla Rodowicz i Iga Świątek. Foto: – / Instagram
To był dzień, którego Maryla Rodowicz na długo nie zapomni. W poniedziałek, 8 grudnia gwiazda świętowała swoje 80. urodziny, ale jak przyznaje w rozmowie z “Faktem”, to, co wydarzyło się tego dnia, kompletnie zwaliło ją z nóg. W drzwiach jej domu stanęła Iga Świątek i nie przyszła z pustymi rękami.
Jak zobaczyłam Igę Świątek w drzwiach, myślałam, że widzę zjawę. To było nierealne — opowiada “Faktowi” Maryla Rodowicz. Artystka przyznaje, że już same pierwsze sekundy spotkania były dla niej tak szokujące, że… nie była pewna, czy to nie sen.
Iga usiadła po prawej stronie Maryli Rodowicz, Daria Abramowicz po lewej. — Cała ta wizyta nie mieściła się w mojej głowie. Rozmawiałyśmy, były śmiechy, ale ciągle nie mieściło mi się w głowie, że to się dzieje. Nawet nie zdążyłam sprawdzić, czy Iga jest materialna, realna, czy to ciągle sen złoty — żartuje piosenkarka.
Duże emocje wzbudził urodzinowy prezent w postaci białej rakiety. — Rakieta? Ta słynna, biała rakieta jest moja? Zresztą leży cały czas przy mnie — mówi przejęta Rodowicz.
Artystka pokazała Idze swoją starą rakietę. — Iga wzięła do ręki obydwie, żeby zważyć, która jest lżejsza. Chyba Igi biała jest ciut lżejsza — dodaje Maryla.
Iga zdążyła powiedzieć: musisz zmienić owijkę. No, ale ja nie gram już ze 3 lata, od czasu kontuzji. Tam, gdzie ją odłożyłam, leży w tym samym miejscu — odpowiada piosenkarka.
Największym zaskoczeniem okazało się jednak coś innego: osobiste zaproszenie na Roland Garros. — Na koniec Iga mnie zaprosiła na turniej Roland Garrosa do Paryża. Nigdy nie byłam na tak wielkim turnieju, jestem szczęśliwa z tego powodu — mówi “Faktowi” Maryla Rodowicz.