Connect with us

NFL

Były współpracownik Andrzeja Dudy krytycznie ocenia spór o politykę zagraniczną między prezydentem a premierem. Czy to zaszkodzi Polsce?

Published

on

To sytuacja niekorzystna z polskiego punktu widzenia — tak spór o politykę zagraniczną pomiędzy prezydentem a premierem opisał były Marek Magierowski, który w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy był ambasadorem RP w Izraelu i USA, wiceministrem spraw zagranicznych, a w latach 2015-2017 rzecznikiem prasowym prezydenta Andrzeja Dudy. W programie “Świat według Polski” podkreślił, że premier Donald Tusk i szef dyplomacji Radosław Sikorski “powinni uznać, że prezydent Nawrocki ma swoją rolę do odegrania w polityce zagranicznej”.

— Szef rządu i minister spraw zagranicznych wielokrotnie powoływali się na zapisy konstytucyjne, mówiące o tym, że prezydent Nawrocki tak naprawdę powinien realizować politykę rządu. Sugerowali też, że to oni będą decydować o tym, co prezydent Nawrocki miałby mówić na przykład podczas swoich spotkań bilateralnych czy w większych formatach. Po części oczywiście mają rację, ale jedną rzeczą jest to, co jest zapisane w prawie, a drugą rzeczą to, jak naprawdę powinna wyglądać polska polityka zagraniczna — podkreślił Magierowski.

W rozmowie z “Faktem” były ambasador zauważył, że “Donald Tusk i Radosław Sikorski nie odbiorą Karolowi Nawrockiemu oczywistych i jasnych prerogatyw, które były używane przez prezydenta Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego, Komorowskiego, Dudę w różnych konfiguracjach”.

Jego zdaniem większa odpowiedzialność za spór o politykę zagraniczną jest po stronie rządowej. — Premier Tusk i wicepremier Sikorski powinni wyciągnąć rękę i pogodzić się z faktem, że prezydent Nawrocki też ma coś do powiedzenia. Przypomnę tylko poprzednią kadencję prezydenta Dudy, któremu udało się zbudować rzeczywiście bardzo dobre relacje, — czasami nie tylko stricte polityczne, ale wręcz przyjacielskie — z przywódcami krajów Europy Środkowo-Wschodniej, szczególnie państw bałtyckich, co przynosiło nam bardzo konkretne i korzystne efekty — mówił Marek Magierowski.

Dzięki tym zabiegom “Polska rzeczywiście była postrzegana nie tylko przez elity polityczne w Litwie, Estonii, Rumunii czy Czechach jako lider regionu”. — Prezydent Nawrocki w naturalny sposób stał się spadkobiercą tej linii prowadzenia polityki zagranicznej. Już widać, że świetnie dogaduje się z prezydentem Litwy. Był także niedawno w Pradze i miał bardzo dobre spotkanie z prezydentem Petrem Pavlem — komentował gość programu “Świat według Polski”.

W jego ocenie liderzy koalicji rządzącej powinni wstrzymać się z zaczepkami pod adresem głowy państwa. — Ciągła szarpanina i wbijanie szpilek, szczególnie na platformach społecznościowych prezydentowi Nawrockiemu przez premiera Tuska, czy ministra Sikorskiego — który w tym mam wrażenie się lubuje — to nie jest najmądrzejsze działanie i wręcz zaryzykowałbym stwierdzenie, że infantylne z punktu widzenia rządzących — alarmował.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery