Connect with us

NFL

Prezydent namawia do inwestycji w kryptowaluty? Ośmieszające video z Nawrockim hula po sieci Czytaj więcej:

Published

on

Zacznijmy od języka technicznego, ale po ludzku: deepfake to komputerowo wygenerowane wideo lub audio, które podszywa się pod prawdziwą osobę — jak maska, która mówi Twoim głosem. W ostatnich tygodniach w social mediach i na YouTube pojawiły się klipy z „Karolem Nawrockim”, który ma zachwalać „rządową” platformę do szybkiego zarobku na krypto. Materiały zostały złożone z prawdziwych ujęć i syntetycznego głosu, by wyglądały wiarygodnie. Eksperci fact-checkingowi ocenili to jednoznacznie: to spreparowane wideo, które ma wyłudzać dane i pieniądze (analiza Demagoga z 5 grudnia 2025 r.).

W niektórych wersjach „prezydent” przekonuje, że wkład rzędu 1050 zł zamienia się w… 30 tys. zł po tygodniu. Reklama bywa opatrzona logotypami redakcji czy banków, które nie mają z tym nic wspólnego — to stary numer z „pożyczaniem wiarygodności”, tylko ubrany w nowe algorytmy. Branżowe serwisy opisały, że fałszywki krążyły jako płatne reklamy na YouTube, a media, których logo podpięto, musiały prostować sprawę. „To klasyczny scam” — grzmiały komentarze.

Po pierwsze: nie ma żadnego „rządowego programu” szybkich zysków. To konstrukcja marketingowa oszustów. Potwierdzają to liczne sprawdzenia i alerty cyberbezpieczeństwa, m.in. przeglądy przypadków identycznych oszustw z udziałem polityków i dziennikarzy. W listopadzie i grudniu 2025 r. kolejne redakcje i fact-checkerzy publikowali ostrzeżenia i analizy tego konkretnego nagrania.

Po drugie: mechanika jest zawsze taka sama. Najpierw wideo z rozpoznawalną twarzą, potem link do „panelu inwestora”, wreszcie konsultant, który „pomoże” przelać pierwsze środki. Niekiedy dorzuca się fejkowe komentarze i licznik „ostatnich wpłat”, by podkręcić emocje. Ten sam schemat rozpisano krok po kroku w raportach o nadużyciach z użyciem AI. 

Po trzecie: to nie pierwszy raz, gdy polityk staje się „twarzą” lewych inwestycji. W przeszłości manipulowano wypowiedziami innych liderów, szlifując montaż tak, by laik nie wychwycił różnicy. Im bardziej spolaryzowana scena, tym łatwiej o klik i… przelew.

Po pierwsze, zimna głowa: jeśli widzisz polityka, który nagle promuje szybki zysk, zatrzymaj się. Sprawdź, czy materiał pojawił się na oficjalnych profilach Kancelarii lub w wiarygodnych mediach. Porównaj usta i głos z ruchem warg, zatrzymaj kadr na dłoniach, szyi, okolicach oczu — to tam algorytmy wciąż „drapią” obraz. Kliknij „zgłoś reklamę” i nie podawaj telefonu; to brama dla „doradcy”, który namówi Cię do instalacji podejrzanego oprogramowania. W przypadku wątpliwości zawsze szukaj potwierdzenia w serwisach fact-checkingowych, które wprost nazywają te nagrania tym, czym są: oszustwem opartym na deepfake’u.

Po drugie, warto wiedzieć, że fora oszustów wręcz cieszą się z politycznych napięć — im głośniej o krypto w debacie, tym łatwiej wcisnąć ludziom fałszywe „rządowe” programy. Kuluarowy smaczek? Według rozmów z ludźmi z branży cybersecurity, gdy w telewizji wybucha spór o kryptoregulacje, chwilę później rośnie liczba zgłoszeń o „prawdziwej okazji na krypto”, podszytej wizerunkami znanych twarzy. Tak, przypadek to raczej słabe wytłumaczenie. 

Na koniec najważniejsze: nagrania, w których „prezydent Nawrocki” zachęca do rejestracji na platformie krypto, to scam — wideo zostało wygenerowane z użyciem narzędzi AI.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery