Nikt by nie powiedział…

Informacja o rozwodzie Macieja Rybusa i Lany Bajmanowej obiegła media błyskawicznie i wywołała spore poruszenie. Para, która uchodziła za jedną z najbardziej stabilnych w sportowym świecie, od kilku miesięcy budziła jednak podejrzenia fanów i dziennikarzy. Plotkowano o narastającym kryzysie, domysłach o rozstaniu i kłopotach, które pojawiły się po odejściu Rybusa z Rubina Kazań.

Teraz doniesienia stały się faktem. To właśnie w Moskwie, gdzie formalnie mieszkała rodzina, zapadła sądowa decyzja, kończąca ich siedmioletni związek. Rybus i Bajmanowa wspólnie wychowywali dwóch synów: Roberta i Adriana. Mimo to — jak wynika z medialnych informacji — inicjatorką rozwodu była żona piłkarza.

Szczegóły sprawy nie zostały ujawnione, co tylko podsyca atmosferę tajemnicy. Nie wiadomo, czy chodziło o kwestie osobiste, konflikty narastające latami, czy o zmiany w życiu zawodowym piłkarza, które miały odbić się na rodzinie. Jedno jest pewne: związek, który wydawał się stabilny, nie przetrwał trudnej próby ostatnich miesięcy.

O kryzysie w związku Macieja Rybusa i Lany Bajmanowej mówiło się w mediach coraz głośniej, szczególnie po tym, jak piłkarz zakończył współpracę z Rubinem Kazań. Właśnie wtedy – jak podają źródła – relacje między małżonkami miały zacząć się znacząco pogarszać.

Rybus w ostatnich latach pozostawał w Rosji ze względów rodzinnych, choć sportowo mógł wybrać inne kierunki. To właśnie decyzje zawodowe i pozostawanie w lidze rosyjskiej po lutym 2022 roku wzbudzały duże kontrowersje w Polsce i okazywały się wymagające również dla jego życia prywatnego.

Część fanów zauważyła, że para przestała publikować wspólne zdjęcia, a media zaczęły spekulować, że nie mieszkają już razem. Brak komentarzy ze strony Rybusa i Bajmanowej tylko wzmacniał podejrzenia. Teraz widać, że plotki miały swoje uzasadnienie — kryzys był realny, a decyzja o rozstaniu narastała miesiącami.

Maciej Rybus od lat kojarzony jest z rosyjską ligą — to właśnie tam spędził większość swojej kariery, grając m.in. w Lokomotiwie Moskwa, Rubinie Kazań czy Spartaku Moskwa. Jego sportowe wybory nie były przypadkowe. To w Rosji poznał swoją przyszłą żonę, założył rodzinę i osiedlił się na stałe.

Choć wielokrotnie spekulowano, że przeniesie się do innego kraju, Rybus pozostawał w Rosji przede wszystkim ze względów rodzinnych. W jednym z wcześniejszych wywiadów podkreślano, że dzieci i stabilizacja były dla niego kluczowe. To także właśnie życie prywatne miało wpływać na decyzje, które później niejednokrotnie były szeroko komentowane w Polsce.

Dziś, po rozwodzie, przyszłość piłkarza pozostaje otwartą kartą. Czy rozstanie z Bajmanową będzie dla niego momentem zwrotnym — zarówno w życiu osobistym, jak i sportowym? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewne natomiast jest, że zakończenie małżeństwa po siedmiu latach zamyka ważny rozdział w jego rosyjskiej historii.