Poważny koszulkowy kryzys w PZPN ➡

Wtopa w reprezentacji Polski wyszła na światło dzienne! Najnowsze medialne doniesienia wskazują na to, że Polski Związek Piłki Nożnej nie walczy o to, by rozwiązać problem związany ze strojami kadrowiczów. Już widok podczas meczu z Holandią mógł dziwić, a serwis Meczyki.pl podaje nowe szczegóły. Współpraca z Nike pod koniec obowiązywania imponującego kontraktu uległa pogorszeniu, a do tego o nową umowę trwa walka odzieżowych gigantów.

Spotkanie z Holandią na długo zapadnie w pamięci kibiców znad Wisły. Fani dawno nie oglądali, jak reprezentacji Polski zatrzymuje w Warszawie europejską potęgę. Do tego efektowny rajd zaliczył Jakub Kamiński, który jako jedyny z graczy z orzełkiem na piersi trafił do siatki. Do tego widzowie mogli dziwić się, że oglądają kadrę w zupełnie innych trykotach, w jaki przez lata występowali przed własną publicznością.

Jeszcze na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem Mateusz Borek ujawnił, że Polacy zagrają w czerwonych trykotach. W takim samym kolorze były też spodenki i getry naszych piłkarzy. To pierwsza taka sytuacja w domowych meczach o punkty od co najmniej dekady. Wcześniej Polacy grali na czerwono także z Litwą i Nową Zelandią. Na światło dzienne wyciekły właśnie najbardziej prawdopodobne powody takich decyzji.

W poniedziałkowy wieczór na Malcie kadrowicze Jana Urbana wyszli w białym komplecie strojów. Jak informuje serwis Meczyki.pl, PZPN i sztab polskiej kadry ma spory problem z odpowiednią liczbą sprzętu. Z tego powodu reprezentacja mogła oszczędzać białe stroje na wyjazdowy mecz z Maltą. To kadra, która regularnie gra u siebie na czerwono.

Polecamy: Sensacyjna zmiana w składzie Polaków. Jan Urban ujawnia powód
Powodem nieregularnych dostaw od Nike może być kończący się kontrakt z Polakami. Medialne doniesienia wskazują na to, że po latach może dojść do wielkiej zmiany. Wielu kibiców, urodzonych głównie w XXI w. może nie pamiętać występów Biało-Czerwonych w trykotach Pumy. Nike przejął polską kadrę w 2008 r. i nie rozstaje się z nią do dziś.

Meczyki.pl twierdzą jednak, że o przejęcie nowego kontraktu walczy inny gigant — adidas. Niewykluczone też, że Nike nie dostarcza sprzętu, który niebawem zostanie wymieniony na nowy, a późną zimą 2026 r. poznamy nową kolekcję m.in. na mundial w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie.

Źródła z PZPN alarmują, że władze związku nie starają się rozwiązać tak poważnego problemu. Mówi się, że “pewne problemy” wynikają także z niedostarczeniem idealnych rozmiarówek dla poszczególnych piłkarzy.

Tomasz Włodarczyk ujawnia, że obecnie kadra może liczyć na 4 mln zł od Nike rocznie, a do tego dochodzą poważne bonusy za awans i koszty związane z dostarczaniem sprzętu. Obecna umowa kończy się 31 grudnia 2026 r.