Gorodecka spanikowała przed finałem “Tańca z gwiazdami”. “Nie może się pozbierać”

Już w niedzielę 16 listopada widzowie Polsatu będą mieli okazję obejrzeć wielki finał 17. edycji “Tańca z gwiazdami”. Na parkiecie zmierzą się trzy najlepsze pary tego sezonu, walcząc o Kryształową Kulę oraz nagrody pieniężne. Tuż przed finałem emocje wzięły górę u Wiktorii Gorodeckiej…

Wiktoria Gorodecka, Kamil Kuroczko
Wiktoria Gorodecka, Kamil Kuroczko Foto: Majdański Aleksander / newspix.pl
Jubileuszowa edycja “Tańca z gwiazdami” dostarczył widzom wielu emocji — od wzruszeń, przez zaskakujące zwroty akcji, po spektakularne występy. Uczestnicy nie szczędzili wysiłków, spędzając godziny na treningach i pokonując własne słabości. Każdy taniec był nie tylko popisem umiejętności, ale i próbą zdobycia serc zarówno jury, jak i publiczności. Teraz nadszedł czas na ostateczną rozgrywkę.

Finałowy odcinek 17. edycji programu odbędzie się 16 listopada o godzinie 19:55 na antenie Polsatu. To wtedy dowiemy się, która z trzech par okaże się najlepsza i zdobędzie prestiżową Kryształową Kulę. Tegoroczna edycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, co potwierdza, że “Taniec z gwiazdami” wciąż pozostaje jednym z ulubionych programów Polaków

W finale zobaczymy trzy pary, które od początku programu wzbudzały ogromne emocje i zachwycały swoimi występami.

Pierwszy duet to Maurycy Popiel i Sara Janicka. Aktor od początku sezonu udowadniał, że scena to jego żywioł. Wspólnie z tancerką stworzyli niezwykle zgrany zespół, który jako pierwszy w tej edycji zdobył komplet czterech “dziesiątek” od jury.

Kolejna para to Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko. Udział aktorki w programie okazał się strzałem w dziesiątkę. Jej technika, wdzięk i charyzma sceniczna nieustannie zachwycały widzów i jurorów. Każdy jej występ pozostaje w pamięci na długo, co czyni ją jedną z faworytek do wygranej.

Trzecią finałową parę tworzą Mikołaj “Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska. Popularny influencer przeszedł w programie niesamowitą przemianę. Z niepewnego debiutanta stał się prawdziwym królem parkietu, udowadniając, że ciężka praca i determinacja naprawdę przynoszą efekty

Tuż przed finałem redakcja “Faktu” dotarła do zakulisowych informacji. Okazuje się, że Wiktoria Gorodecka bardzo się zestresowała, że mogła odpaść w półfinale i zaczęła ćwiczyć bez opamiętania do ostatniego odcinka.

Była typowana na zwyciężczynię uwierzyła w to i teraz nie może się pozbierać, liczy na to, że freestyle jej pomoże, ale może być odwrotnie niestety

— mówi “Faktowi” osoba z produkcji show.