😢 Złamania i rozległe stłuczenia wymagały natychmiastowej hospitalizacji

Michał Kempa, znany komik i prezenter telewizyjny, od lat z pasją oddaje się kolarstwu. Jazda na rowerze stała się dla niego czymś więcej niż tylko hobby — to styl życia, któremu podporządkował swój wolny czas i niemałe środki finansowe. Niedawno jego sportowa przygoda skończyła się wypadkiem podczas wyprawy w hiszpańskiej Gironie. Czy Michał Kempa wrócił już do ukochanego hobby? W wiadomości przesłanej “Faktowi” ujawnił, jak teraz się czuje.

Michał Kempa miał wypadek rowerowy.8
Zobacz zdjęcia
Michał Kempa miał wypadek rowerowy. Foto: Kapif, @pankempa / Instagram

Michał Kempa znany jest świetnie widzom “Mam Talent”, “Szkła kontaktowego” oraz programu “Niepewne sytuacje”. Ma też swoją wielką pasję — kolarstwo. Kempa nie ukrywa, że inwestuje spore kwoty w sprzęt, wyjazdy i treningi, często wybierając zagraniczne trasy i towarzystwo zawodowych kolarzy. Podczas jednej z takich wypraw w październiku 2025 r. doszło do poważnego wypadku. Kempa połamał się i potłukł, ale był cały czas przytomny

Złamania i rozległe stłuczenia wymagały natychmiastowej hospitalizacji. Kilka dni po zdarzeniu komik opublikował dość drastyczne zdjęcia ze szpitala i zrelacjonował przebieg wypadku. Podkreślał, że kask uratował go przed jeszcze poważniejszymi urazami, a wsparcie przyjaciół okazało się nieocenione.

Kempa nie ukrywał, że skutki wypadku były poważne. W mediach społecznościowych pokazywał zdjęcia krwiaków i stłuczeń, a także zdjęcia rentgenowskie złamanych kości. Wspominał, że ból był tak silny, iż niektóre obrażenia zauważył dopiero po dwóch dniach od zdarzenia. Z charakterystycznym dla siebie dystansem żartował, że dopiero po mocnych po lekach przeciwbólowych był w stanie zmienić skarpetki, choć śmiech sprawiał mu największy dyskomfort ze względu na urazy żeber.

Miesiąc po wypadku Kempa opublikował zdjęcie rentgenowskie z widocznymi śrubami, które stabilizowały złamania. Przestrzegał innych kolarzy przed lekceważeniem bezpieczeństwa i zwracał uwagę na konieczność odpowiedniego przygotowania do jazdy. Zaznaczał, że powrót na rower nie nastąpi szybko, ale już planuje kolejne trasy, które chciałby pokonać, gdy tylko odzyska pełnię sił.

W rozmowie z Onet Przeglądem Sportowym Kempa przyznał, że na kolarstwo wydaje bardzo dużo pieniędzy. Zwrócił uwagę, że zapomniał wykupić dodatkowe ubezpieczenie i miał jedynie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, przez co musiał pokryć część kosztów leczenia w hiszpańskim szpitalu z własnej kieszeni.

Mimo poważnych obrażeń i prognozowanej długiej przerwy, Kempa już po dwóch miesiącach od wypadku wrócił na rower.

“Na rowerze byłem przedwczoraj i dzisiaj też może pójdę. Wypadek był dwa i pół miesiąca temu, nie był koszmarny, po prostu się połamałem. Nie mam pojęcia, kto i skąd wziął informacje o tym, że straciłem przytomność itd.” — poinformował “Fakt” Michał Kempa.